David Ayers

Afroamerykanin David Ayers wychodząc na wolność miał 54 lata. W 1999 roku został aresztowany pod zarzutem zabójstwa 76-letniej Dorothy Brown, którą znaleziono martwą w jej mieszkaniu, z wieloma ranami na ciele i rozebraną od pasa w dół. Ustalono, że sprawca skradł jej kosztowności. David Ayers został uznany winnym morderstwa i trafił do więzienia.

Jednakże późniejsze badania DNA włosów sprawcy, które znaleziono na ciele kobiety, stały się dowodem, że zabójcą był ktoś inny. Niesłusznie oskarżony o morderstwo David Ayers został zwolniony z więzienia w 2011 roku. W marcu 2012 roku złożył pozwy cywilne przeciwko sześciu policjantom za naruszenie jego praw obywatelskich. Pozwy przeciwko trzem z nich zostały przyjęte, pozostałe trzy zostały oddalone.

Jak ustalił sąd, dwaj oskarżeni policjanci razem spiskowali przeciwko Ayersowi, zmuszając między innymi jego kolegę do fałszywych zeznań. Mężczyzna ten skłamał, że Ayers powiedział mu o zabójstwie Dorothy Brown. Oprócz tego policjanci mieli sfabrykować protokół z przesłuchania podejrzanego, w którym przyznał się on do winy, jak również przekazać gryps do więźnia, z którym oskarżony siedział w celi. W grypsie tym znajdowały się instrukcje, co ów więzień ma zeznawać w sądzie. Policjanci ukrywali także dowody na niewinność Ayersa. Nie są natomiast znane szczegóły sprawy trzeciego policjanta, którego oskarżył David Ayers.

Sąd orzekł, że za 13 lat, które Ayers spędził w więzieniu, należy mu się odszkodowanie w wysokości 13,2 mln dolarów. Jak to zwykle bywa w podobnych przypadkach, kwota ta zostanie wypłacona niesłusznie skazanemu z pieniędzy podatników.